W góry z psem – Zakopane?
Czy warto wybrać Zakopane, myśląc o wyjeździe w góry z psem? Moim zdaniem lepsze są inne góry, bardziej przyjazne psiarzom, chociaż Tatry wygrywają swoim dostojeństwem i pięknem. Poza Doliną Chochołowską nie wejdziemy z psem do Tatrzańskiego Parku Narodowego – trzeba mieć to na uwadze.
Tylko Dolina Chochołowska
W tym roku wybraliśmy się do Zakopanego zimą, tradycyjnie, prawie jak co roku, przy okazji Pucharu Świata w Skokach Narciarskich. Zwykle nie jest to cel naszych wakacyjnych wypadów. W mojej opinii nie jest to najlepsze miejsce na wyjazd w góry z psem. Nie chodzi tu nawet o miasto jako takie, bo bez trudu znajdziemy hotel, kwaterę, czy knajpkę przyjazną czworonogom. Mam tu na myśli brak miejsc spacerowych w okolicach samego Zakopanego. Poza Drogą pod Reglami i jedną doliną, wstęp z psami na teren Tatrzańskiego Parku Narodowego jest zakazany. Wyjątek stanowi tu Dolina Chochołowska do wysokości schroniska.
Oczywiście w pełni rozumiem zakaz puszczania psów luzem i wprowadzania czworonogów w wyższe partie gór (wciąganie psa na Giewont uważałabym za skrajny idiotyzm). Żałuję jednak bardzo, że otwarte dla psiarzy nie zostały również pozostałe dolinki i chociażby droga do Morskiego Oka. Czy nie wystarczyłoby wprowadzenie symbolicznego biletu wstępu za psa i ustanowienie bardzo wysokich mandatów za zbaczanie z psem ze szlaku lub spuszczanie z uwięzi? Twardo egzekwowane prawo, dotkliwość i nieuchronność ewentualnej kary z pewnością skutecznie zniechęcałyby do łamania zasad. A tak, w Tatry z psem nie można się niestety wybrać.
W Tatrach z psem nie pospacerujesz
Uwielbiam polskie Tatry i swego czasu jeździłam tam nałogowo. A teraz? Cóż. Nie widzę sensu wybrać się tam na dłużej, skoro na czas naszych wielogodzinnych wycieczek, pies musiałby cały dzień być sam zamknięty w pokoju lub oddany komuś pod opiekę. Z tego też względu wolę niezawodne Karkonosze. Zakopane pozostawię sobie tylko na jeden zimowy weekend w roku, a w góry z psem wybierzemy się w Sudety.