Wejście na Klimczok z psem. Propozycja trasy ze Szczyrku.

Wycieczka na Klimczok z psem

Klimczok (1 117 m n.p.m.) to szczyt w Paśmie Baraniej Góry w Beskidzie Śląskim. Nie jest to okazała, czy wymagająca góra, raczej kopiec o zaokrąglonym szczycie i pięknym widoku. Wejście na Klimczok od strony Szczyrku to wspaniała propozycja na rodzinny spacer lub wycieczkę z psem.

Ze Szczyrku przez Chatkę Wuja Toma

Wycieczkę na Klimczok rozpoczęliśmy w Szczyrku na bezpłatnym parkingu przy skrzyżowaniu ulic Jagodowej i Jeżynowej (na wprost przystanku PKS). Tam zostawiliśmy samochód i ruszyliśmy pod górę szlakiem żółtym, prowadzącym ulicą Pasterską. Droga prowadzi do Chatki Wuja Toma, do której dochodzimy szlakiem oznaczonym jako Droga św. Jakuba. Ten symbol malowany na drzewach towarzyszy nam również w dalszej wędrówce, po wyjściu ze schroniska.

Podążając za znakiem muszli, idziemy lasem do Siodła pod Trzema Kopcami. Tam skręcamy w prawo w szlak żółty, który towarzyszy nam najpierw do Trzech Kopcy (widok wart zatrzymania i zrobienia kilku zdjęć), a następnie Klimczoka. Drogę, którą przeszliśmy określiłabym jako relatywnie łatwą. Przeważnie pniemy się lekko w górę, fragmentami schodzimy w dół lub idziemy po prostej.

Cel wyprawy – Klimczok

Cel naszej wycieczki – Klimczok, osiągamy po ok. 2,5 godziny. Na rozległej polanie pod wieżą RTV odpoczywamy i posilamy się zabranym prowiantem, psy poimy izotonikiem. Napawamy się fantastycznym widokiem, obserwując kolejny przystanek na trasie – dobrze widoczne ze szczytu Schronisko PTTK Klimczok.

Niespiesznie kończymy popas i szlakiem zielonym udajemy się w kierunku schroniska. Przy murowanym budynku skręcamy w prawo, idąc obranym kolorem szlaku aż do Szczyrku. Droga powrotna zaczyna się początkowo przyjemnie, łagodnie schodzącą, szeroką drogą leśną z pięknymi widokami. Z czasem jednak dziękujemy opatrzności, że trasę tę wybraliśmy w drogę powrotną. Szlak zamienia się w ścieżkę wyłożoną większymi i mniejszymi, luźnymi kamieniami, w czasie deszczu zmieniającymi się zapewne w niezły potok. Miejscami zejście jest na tyle strome, że dla bezpieczeństwa puszczamy psy luzem, by zeszły swobodnie i nie ciągnęły nas za sobą.

Kamieniste zejście kończy się drogą wyłożoną płytami betonowymi, później asfaltem. Prowadzi prosto do zaparkowanego samochodu.

Przydatne informacje
Podczas wycieczki przemaszerowaliśmy 11 km.
Trasę określiłabym jako średnio łatwą, zdecydowanie bardziej męczącą na zejściu. Odradzam szlak zielony jako drogę w górę.
W drodze na szczyt nie minęliśmy żadnego strumienia. Warto zabezpieczyć zapas wody dla psów.

Przeczytaj również

Beskid Śląski – Wisła z psem

Z psem na Skrzyczne

W Beskid z psem, szlak turystyczny na Klimczok

Post a Comment