Polowanie na kaczki
15 sierpnia rozpoczął się sezon na krzyżówki, cyraneczki, głowienki i czernice. Z tej okazji, na zaproszenie zaprzyjaźnionego Koła Łowieckiego, wzięliśmy z naszymi psami udział w polowaniu zbiorowym na kaczki.
Polowanie z Tollerem
Dzień przywitał nas pięknym wschodem słońca o godz. 5:40. O tej porze ustawieni byliśmy już na grobli, gotowi do działania. Gdy wszyscy myśliwi przyjęli wyznaczone pozycje i padł pierwszy, symboliczny strzał, rozpoczęliśmy pracę.
Teren stawów był rozległy. Nasze Tollery odpowiedzialne były za pierwszy staw, który okazał się jednak mało „owocny”. Psy przyniosły tu tylko cztery ptaki. Szczęście sprzyjało bardziej strzelcom ustawionym wokół dalszych oczek, „obsługiwanych” przez pozostałe, podkładające tego dnia, psy.
W końcu Tollery to rasa myśliwska
Mimo zaledwie kilku aportów, jesteśmy bardzo zadowoleni z naszych psów. Pracowały z zaangażowaniem, mimo trudnych dla nich warunków. Dla Nova Scotia Duck Tolling Retrievera, najmniejszej rasy z grupy retrieverów, przedzieranie się przez wysokie, gęste trzciny, stanowi pewne wyzwanie. Wymaga od nich kondycji fizycznej, determinacji i siły, by przedrzeć się przez zarośla do lustra wody.
Dodatkowo aporty przynoszone z wody, były w dużej mierze ślepymi (psy nie widziały miejsca upadku ptactwa), bazować więc musiały na pracy nosem oraz zaufaniu do nas – przewodników, że nie wysyłamy ich po nic.
Myślę, że nie zawiedliśmy. Dziś usłyszeliśmy wiele miłych słów na temat pracy Spocka i Weezy’ego.