Wakacje z psem w Karkonoszach

Podobnie jak w ubiegłym roku, również w te wakacje wybraliśmy się na urlop w Karkonosze z noclegami w Szklarskiej Porębie. Oczywiście z psem. Bazą wypadową była Szklarska Poręba, a konkretnie gościnny i pro-psi dom Gosi i Leszka, czyli Wysoka 5.

Pod wieloma względami mogłabym właściwie przepisać mój karkonoski wpis na blogu z ubiegłego roku, ale żeby się nie powtarzać podlinkuję go o tutaj: Wakacje z psem w górach. W tym roku nastawieni byliśmy prawie wyłącznie na chodzenie po górach (jeśli wierzyć Endomondo, przeszliśmy ok. 200 kilometrów), więc zwiedzania było zdecydowanie mniej. Możemy jedynie potwierdzić, że z psem nadal można wejść na zamek Chojnik, w ruiny zamku Bolczów, wjechać wyciągiem na Szrenicę, przejechać się kolejką gondolową w Świeradowie Zdrój i zwiedzić Western City w Ściegnach. Cieszyło też, że w żadnej z miejscowości nie spotkaliśmy się też z zakazem wchodzenia z psem do kawiarni czy restauracji. Nic, tylko polecić Karkonosze na weekendowy lub dłuższy wypad z psem!

Tegoroczne lato uraczyło nas piękną, upalną pogodą, która jest wymarzona dla opalenizny oraz pięknych widoków, ale niekoniecznie dobra dla psa. Rudy przy temperaturze 36 stopni Celsjusza odmawiał współpracy, co trzeba było brać pod uwagę zarówno planując wycieczkę, jak i na trasie. Pies po całodniowym chodzeniu wracał do domu z wyczerpaną bateryjką i zalegał na krótką regenerację sił. Zauważyliśmy jednak, że po tygodniu aklimatyzacji, a może również wyrobieniu lepszej kondycji, wędrówka, choćby całodniowa, po górach nie była w stanie całkowicie wyczerpać psa. Weezy wieczorami domagał się piłeczkowania! Miejsce na spełnienie tych oczekiwań było idealne – wzgórze, na którym położony jest dom przy Wysokiej 5, schodzi trawiastym zboczem prosto do strumienia. Było więc miejsce na rzucanie piłki i moczenia łap w wodzie. Pies był nakręcony niesamowicie, dokładnie tak, jak by się oczekiwało od tollera, a co w przypadku naszego Rudego wcale nie jest oczywiste. Stwierdzić więc można z całą stanowczością: najdłuższy i najbardziej wyczerpujący spacer nie zastąpi psu biegania luzem i zabawy. Toller MUSI aportować 😉

Post a Comment