Ogrodowe szaleństwo

Pogoda ostatnio dopisała, więc psy mogły do woli relaksować się cały dzień w ogrodzie. Gdy dokuczał upał, każde szukało schronienia, a to pod świerkiem, a to na kafelkach, a to kopiąc sobie prywatne doły, gdzie można się schronić przed słońcem i zdrzemnąć.
Gdy powiał wiatr, przychodziła chęć do zabawy. Ulubione zajęcie Weezy’ego to oczywiście kopanie dołów, podgryzanie, zaczepianie i notoryczne podkradanie psom marchewy. Zaczepianie zawsze zaczyna się niewinnie. Najpierw jest obskakiwanie, obszczekiwanie, ukłon zapraszający do zabawy. Następnie ciągnięcie za uszy i fafle, później chwila zapasów, a na koniec, gdy tylko uda się na chwilę odwrócić uwagę przeciwnika, następuje podstępne odebranie marchewy 🙂

W ramach urozmaicenia, było też łowienie fantów z „basenu”.

Post a Comment