Tolling Testy Toller Klub CZ

Seminarium ze Sverkerem Haraldssonem

Udział w tolling hunting testch (po szwedzku: tollingjaktprov – TJP), czyli próbach pracy myśliwskiej tollerów, marzył nam się od pierwszego wyjazdu do Szwecji. Wtedy to, na Tollarspecialen, po raz pierwszy zobaczyliśmy tollery w robocie, do której zostały stworzone i … przepadliśmy bez reszty. Próby pracy stały się celem, do którego postanowiliśmy dążyć, obiecując sobie, że kiedyś nadejdzie nasz dzień na TJP.

Praca Nova Scotia Duck Tolling Retriever – teoria i praktyka

Informacja o organizacji przez Czeski Klub Tollera seminarium tollingu ze Sverkerem Haraldssonem była elektryzująca. Takie warsztaty ze szwedzkim sędzią, zawodnikiem i myśliwym w jednym były okazją nie do odrzucenia.

Seminarium zaczęło się w sobotę (25 marca) od wykładu, w którym Sverker przypomniał genezę rasy Nova Scotia Duck Tolling Retriever oraz jej przeznaczenie. Omówił również historię organizacji tollingjaktprov przez Szwedzki Klub Tollera, przytaczając imiona dziewięciu psów, które zdobyły najważniejszy dla tej rasy tytuł pracy: „Svenska Tollingjaktchampion” /SE J(T)CH/. Z przedstawionej prezentacji w pamięci został mi w szczególności jeden slajd, który doskonale oddaje istotę tollera, a co za tym idzie cechy kluczowe dla rasy:

The TOLLER:
A retrieving hunting dog, solving everything retriever is supposed to do, but not always in the same style.

Sverker potwierdził coś, co wiedzieliśmy od dawna. Toller jest retrieverem, jednak jego styl pracy i przeznaczenie odbiegają nieco od innych ras z tej grupy. Toller nigdy nie był psem na polowania zbiorowe organizowane przez arystokrację. Był psem zwykłego myśliwego, z którym szedł na polowanie w modelu: 1 pies, 1 myśliwy. Z tego też względu musiał być psem wszechstronnym, posiadającym cechy, które obecnie możemy sprawdzić w tollerowych próbach pracy. Dla tollera kluczowe stały się takie umiejętności, jak:

  • Pasja i odwaga pracy w wodzie (z ang. water courage), dzięki której odważnie wchodzi do wody, również z trudnego brzegu, świetnie pływa i aportuje z otwartej wody, czy szuwarów, nie zważając na roślinność wodną.
  • Wytrwałość w pracy na lądzie, zwłaszcza w trudnym terenie. Polowanie odbywa się zwykle nad zarośniętymi zbiornikami wodnymi, otoczonym mokradłami, obrośniętymi szuwarami i gęstą roślinnością. Toller musi dzielnie poruszać się w takich warunkach, nie zważając na krzaki, chaszcze, jeżyny, błoto, muł, musi pracować w każdych warunkach. Tu liczy się wytrwałość, zwinność, determinacja i umiejętność używania nosa.
  • Główkowanie i rozwiązywanie problemów. Toller to „a thinking problem solver”, czyli pies rezolutny, mądry i myślący. Podczas gdy przedstawiciele innych ras potrafią wielokrotnie powtarzać tę samą czynność, dokładnie w ten sam sposób, toller poszukiwać będzie nowego rozwiązania tego samego problemu. To cecha przydatna chociażby w przeszukiwaniu terenu (tzw. free search), gdzie wykazać musi się samodzielnością, skutecznością i umiejętnością rozwiązania zadania w jak najbardziej efektywny sposób.
  • Zabawowość (z ang. playfullness) to najważniejsza cecha tollingu, decydująca o skuteczności w wabieniu kaczek. Aportowanie przedmiotu, wyrzucanego przez schowanego w zasadzce myśliwego, musi być radosne, skoczne, rozmerdane. Tu nie sprawdzi się aport „maszynowy”: rzuć-przynieś. Zabawowość tollera to słowo klucz.

Tolling – praktyczna praca Nova Scotia Duck Tolling Retriever

Jeszcze w sobotę, zaraz po wykładzie, przyszła kolej na ćwiczenia praktyczne. W treningu skupialiśmy się tylko na dwóch elementach charakterystycznych dla TJP, czyli skradaniu do zasadzki oraz tollingu. Obserwując poszczególne zespoły i samemu stając po tamtej stronie barykady, uświadomiliśmy, jak ważny jest to element treningu. Pochylona pozycja przewodnika, skradanie, wolny ruch, podążanie w kierunku wody zwiększają poziom trudności, zwłaszcza dla tych psów, które doskonale wiedzą, że czeka je tam aport i zabawa. Tym czasem pies powinien iść wolno, spokojnie, idealnie przy nodze.

Drugi ćwiczony element stanowiła zabawa z psem przy wodzie, czyli tolling. Nie było to jednak zwykłe rzucanie piłki, czy dummy ball’ki. Wyrzucając zabawkę na lewo i prawo od zasadzki, należy tak aranżować zabawę, aby pies był radosny i machający ogonem. Znając swojego psa, warto więc rzucać odpowiednio dalej lub bliżej, wyżej lub niżej tak, aby tolling był skuteczny, a rude futro migające na brzegu faktycznie wabiło kaczki. Chwile zabawy przerywane są momentami, w których pies znika z oczu ptactwa, schowany wraz z myśliwym za siatką maskującą, po to, aby za chwilę znów pojawić się w polu widzenia. Wymaga to od psa umiejętności błyskawicznego przejścia z trybu zabawy do spokojnego wyleżenia – oczekiwania na dalszy ciąg wydarzeń. Obserwując poszczególne duety, Sverker podpowiadał, co zrobić, aby tolling wyglądał jeszcze lepiej. Zwracał uwagę, jak ważne jest, aby pies przynosił zabawkę do ręki i cicho czekał w warowaniu. Podczas polowania musimy bowiem zachować absolutną ciszę, więc głośne wołanie psa, jego odbieganie do wody, czy niechęć oddania zabawki nie są mile widziane.

Po tollingu następował jeden lub dwa markingi z wody, które pokazywały chęć pracy psa w wodzie, a także jego stabilność i umiejętność wyczekania (spokój przy nodze). Na koniec omawiana była praca każdego zespołu. Wskazywano silne strony oraz te elementy, nad którymi warto jeszcze w konkretny sposób popracować. Była to duża dawka wiedzy, zwłaszcza biorąc pod uwagę zróżnicowanie psich charakterów oraz ich różny poziom wyszkolenia.

Zdjęcie: Veronika Kianičková

Tolling Testy w Toller Klub CZ

Drugiego dnia (w niedzielę) zorganizowane zostały nieoficjalne tolling testy, do wyboru na kaczkach lub dummy, z aportami z wody lub wyłącznie z lądu.

Do udziału w mini zawodach zgłosiliśmy się właściwie bez większego przygotowania. My nie z takich, co odmawiają – spróbowaliśmy.

Start Weezy’ego lepiej puścić w niepamięć (hihi). Podczas tollingu u Wizzarda włączył się model jego ulubionej zabawy, czyli turlania piłki do wody, co w połączeniu z wrodzoną niechęcią do moczenia się, dało efekt odpływającej piłki i szczęśliwego psa-clowna. Weezy miał radość wielką, ja – niekoniecznie. W końcu dzień wcześniej, na treningu, szło nam tak dobrze, a tu – podczas zawodów – nastąpiło przegrzanie styków! Po utopieniu dwóch piłek, przyszedł czas na markingi z lądu. Ponieważ Weezy nie miał do tej pory problemów z noszeniem ptactwa, postawiliśmy na pracę na kaczkach. Byłam ciekawa, jak rudy zareaguje na coś więcej niż to, co do tej pory przerabialiśmy. Jak się okazało, mimo chwilowego zawahania, kaczki były dzielnie noszone. Weezy poradził sobie nawet na przeszukiwaniu terenu, gdzie miał znaleźć i przynieść cztery z pięciu podłożonych ptaków. Co ciekawe, sam chwyt i przyniesienie były pewniejsze w tzw. free search’u niż na markingach (podobno zwykle jest dokładnie odwrotnie). Niestety, tragiczny tolling i odmowa przyniesienia jednego ptaka z przeszukiwania (był przy nim dwukrotnie, wąchał, jednak nie chciał podjąć), skutkować mogła tylko brakiem oceny.

Dużo lepiej zaprezentował się Spock, dla którego wybraliśmy opcję dummy + woda. Bardzo dobre podejście do zasadzki, piękny tolling, następnie dwa markingi z wody (bez zerwania), przejście przy nodze i marking z lądu. Ostatecznie nasza mała, ruda maszyna zdobyła ocenę doskonałą (1st prize), miejsce 4/12 psów oraz nagrodę sędziego (judge’s choice) za najlepszy tolling! W karcie oceny pojawiły się takie hasła, jak: excellent tolling, good working ability, good water passion, lots of energy, makes big search, finds all dummies. Dzielniutek! 🙂

Seminarium ze Sverkerem Haraldssonem było dla nas niesamowitym przeżyciem i kolejnym krokiem do spełnienia naszego wielkiego marzenia. Wiemy, nad czym musimy pracować, do czego solidnie przysiąść, co wzmocnić i czego nauczyć. Sezon wiosenno-letni zapowiada się dla nas bardzo pracowicie! A co przyniesie przyszłość i rok 2018? Zobaczymy…

Jeszcze raz chcieliśmy bardzo podziękować Sverkerowi za ten inspirujący weekend oraz przekazaną wiedzę. Dziękujemy Czeskiemu Klubowi Tollera, Martinie Garowej i Veronika Kianičková za gościnę oraz organizację seminarium, które (ośmielę się stwierdzić) było przełomowym wydarzeniem dla tollerowej społeczności z tej części Europy 🙂

 

 

Post a Comment