Weezy jest psem wiecznie nie nażartym. Wiecznie głodny, wiecznie proszący i sępiący o jeszcze, nigdy nie odmówi okazji do jedzenia. Czasem się nawet zastanawiam, czy jest granica tego obżarstwa i czy gdyby zostawić go w towarzystwie otwartej 13 kg paczki

Dziś mieliśmy drugie podejście do rally-o. Nie, nie mówimy jeszcze o zawodach, ale o szkole, w której zajęcia z rally się odbywają. Dzisiejszy trening był, jak się okazało, pierwszym i (przynajmniej na jakiś czas) ostatnim, bo umiejętności Weeziaka są w

Jesień w pełni. Poranki ciemne i mgliste, wieczory zimne i wietrzne. Lato definitywnie się skończyło (szkoda!), czas przestawić się na inny tryb życia. Dzień robi się co raz krótszy, więc tuż po pracy trzeba szybko biec do domu, żeby skorzystać