trening psów na dummy

Marcowy weekend dummy z Grzegorzem Dudą

Pierwszy weekend marca był intensywnym weekendem treningowym dummy z Grzesiem Dudą z Go for it! Dwa dni pracy z psami, sprawdzania rzeczy znanych i uczenia rzeczy nowych. Wychodzenia ze strefy komfortu i robienia kolejnych kroków do przodu. Była praca, był dobry humor, no i pierwsze, wiosenne słońce.

No i najważniejsze, czyli nasza treningowa ekipa: 7 Tollerów (MJ, Spock, Rysiu, Gigi, Rufina, Dummy i Ajo), 1 Flat Coated Retriever (Viggo), 1 Golden Retriever (Raptor) i ich przewodnicy.

Grunt to postęp

Grzegorz zaplanował ciekawe ćwiczenia, które pokazały nam, na jakim etapie treningowym jesteśmy, nad czym musimy jeszcze mocniej popracować i jak planować nasze kolejne treningi.

Jestem bardzo dumna z naszego młodziaka MJ’a, który od ostatnich warsztatów zrobił widoczny postęp.

Tym razem w szczególności podobały mi się :
1. Świetna prędkość, zarówno po dummy, jak i na powrocie.
2. Niesamowita pasja do pracy w wodzie i super linia prosta w mocno podmokłym, błotnistym terenie (omijanie trudności i pójście na łatwiznę u tego psa póki co nie istnieje).
3. Dynamiczna reakcja na gwizdek zatrzymania (tzw. stopkę). Widok MJa ryjącego przednimi łapkami w ziemię był po prostu genialny.

Doświadczenie górą

Spock z kolei to stary wyga treningów dummy. O dummy wie już wszystko, a przynajmniej tak się mu wydaje. My staramy się czasem go z tej pewności siebie wybijać, aby był otwarty na hasła i współpracę z Krzysztofem. W końcu dummy to sport drużynowy, a sukces, czy to w treningu, czy na polowaniu, zależy od współpracy psa i człowieka.

Spock bardzo dobrze poradził sobie z ćwiczeniami, których nie powstydziłby się zawodnik klasy otwartej WT. Dzięki wieloletniemu doświadczeniu potrafi pracować nosem i wypracowywać zapach dummy. Zmiana terenu nie jest dla niego problemem, podobnie jak woda, czy oczekiwanie na swoją kolej. Co prawda prędkość nie jest już taka sama jak kiedyś, ale hej – ten pies w kwietniu kończy już 10 lat!

Nowe plany treningowe

Po warsztatach pozostały nam super wspomnienia oraz filmy, które z uwagą przestudiowałam. Przeanalizowałam zachowanie moje i psa przed, w trakcie i po danym zadaniu, wyciągając wnioski do wdrożenia w kolejne treningi. Mój nowy master plan jest już prawie gotowy. Polecam nagrywanie się na treningach i późniejsze oglądanie zgromadzonego materiału. Dzięki filmom możemy zauważyć rzeczy, z których często nawet nie zdajemy sobie sprawy.

Grzegorz, dziękujemy za Twój czas, ułożone zadania i wszystkie treningowe wskazówki! Już nie mogę się doczekać kolejnego spotkania i wzięcia naszych rudych kawalerów w obroty!

Post a Comment