Trening obedience z Christą Enqvist
Ostatnie dni listopada minęły aktywnie, pod znakiem treningów obedience. Andrzejkowy weekend, wydłużony o czwartek i piątek, spędziliśmy w klubowym gronie Na Fali Obedience, szlifując sportowe posłuszeństwo pod okiem jednej z najlepszych trenerów w branży – Christy Enqvist z Finlandii.
Naszym priorytetem było pokazanie Chriście największych wyzwań, z którymi mierzymy się, przygotowując Spocka do klasy 3. W obroty wzięliśmy więc pozycje na odległość, chodzenie przy nodze, aport kierunkowy oraz pozycje na odległość. Tradycyjnie, Christa zaskoczyła mnie świeżym spojrzeniem na nasze bolączki i propozycjami podejścia do tematu zupełnie z innej perspektywy.
Jestem bardzo ciekawa, jak nowe patenty i podpowiedzi przełożą się na naszą pracę i nadchodzące starty. Częściowo wiązać się to będzie niestety z koniecznością „zresetowania” ćwiczenia i zrobienia go jeszcze raz, od początku, na nową komendę. Zajmie to nam trochę czasu, jednak jestem dobrej myśli i wierzę, że warto będzie poczekać na efekt końcowy.
Bardzo ciekawe było dla mnie również doświadczenie Christy w pracy z retrieverami. Jej zdaniem, trenując obedience z retrieverem, bardzo ważne jest zachowanie równowagi między składaniem ćwiczenia w całość (również w łańcuchy) a nagradzaniem za detale. Pies musi bowiem zarówno potrafić wykonać całe ćwiczenie, jak i mieć w nim wysoką motywację, dzięki nagradzaniu za jego drobne elementy. Dodatkowo, według Christy: retriever lubi i musi rozumieć całe ćwiczenie, aby je dobrze wykonać.
I trudno się z tą opinią nie zgodzić 🙂