Weezy na grzybobraniu
Korzystając z pięknego wrześniowego weekendu wybraliśmy się na grzyby. Rudy cały czas bardzo ładnie trzymał się w polu widzenia, nieźle przy okazji kamuflując się w lesie. Była więc okazja do poćwiczenia przywołania, kończącego się zawsze pysznym smakiem. Szkoda, że w obecności innych psów i ludzi Weezy jeszcze tak pięknie nie reaguje na przywołanie…
Mała fotorelacja poniżej.