Bro-Habo lydnads tollare

Weezy i awans do klasy 3 obedience

Czas podsumować kończące się wakacje i nasze „podboje” szwedzkich ringów obedience. Tym razem urlop postanowiliśmy poświęcić nie tylko na zwiedzanie, ale również na udział w kilku zawodach. Opłaciło się – Weezy zdobył długo wyczekaną ocenę doskonałą i – jako pierwszy Toller w Polsce – awans do klasy 3 obedience.

4 sierpnia wystartowaliśmy w zawodach, rozegranych w ramach największej w Europie imprezy poświęconej rasie Nova Scotia Duck Tolling Retriever –  TOLLARSPECIALEN 2018. Był to mój pierwszy start z dwoma psami w klasie 2 i jednocześnie debiut Spocka w dwójeczkach.

SPOCK – debiutant – zdobył 253 punkty, ocenę bardzo dobrą i trzecie miejsce na podium! Do doskonałej zabrakło nam tylko trzech punktów!
Jestem bardzo zadowolona z tego startu. Przed nami jeszcze dużo pracy, aby ćwiczenia wyglądały dokładnie tak, jak sobie wymarzyłam. Kilka rzeczy postanowiłam właśnie po raz kolejny przerobić. Dużo treningów przed nami, co nie zmienia faktu, że potencjał w chłopaku drzemie i fajnie byłoby go w pełni wykorzystać.

WEEZY swój przebieg skończył z 247,5 pkt, oceną bardzo dobrą i lokatą czwartą. Szedł jak burza z punktacją: 9, 10, 9, 5, 10, 10, 8,5, 10 i 9,5 plus 0 na przedostatnim ćwiczeniu za za duże przemieszczenie się na zmianach pozycji na odległość. Po raz kolejny otarliśmy się więc o najwyższą notę. Było blisko.

Tydzień później, 11 sierpnia, pojawiliśmy się na zawodach zorganizowanych przez Bro-Håbo Brukshundklubb. W klasie 2 wystartował WEEZY, zdobywając 284/320 pkt, co dało nam długo wyczekaną ocenę DOSKONAŁĄ i 1 miejsce na podium na 5 startujących zespołów! Tym samym Weezy został pierwszym Tollerem w Polsce, który awansował do najwyższej klasy obedience!

Również niedziela 12 sierpnia należała do WEEZY’ego. Na pożegnanie wystartowaliśmy w zawodach obedience w Västerås, kończąc je z oceną bdb i pechowym zerem za aport kierunkowy. Wystarczyło to jednak na zajęcie 1 miejsca na podium. Takie to uroki, tym razem, kameralnych zawodów.

Lydnad - Nova Scotia Duck Tolling Retriever

I tak obediencowy cel tego roku został osiągnięty. Szczerze mówiąc myślałam, że awansem do klasy 3 zakończę sportową karierę Weezy’ego. Stan stawów w przednich łapach nie ulega poprawie, a wiek robi swoje. Na każdym treningu muszę mieć więc z tyłu głowy, by dane ćwiczenie dopasować do kondycji i fizycznych możliwości psa. Podczas, gdy wiele osób trenuje dynamikę, błyskawiczne zatrzymania i gwałtowne zwroty, ja zdejmuję prędkość i świadomie decyduję się na takie wykonanie niektórych ćwiczeń, które dadzą nam maksymalnie 5-6 punktów na zawodach. Zdrowie moich psów jest bowiem dla mnie zawsze najważniejsze. Weezusiowa głowa wciąż chce trenować i mam wrażenie, że po kilku latach z obedience, pies naprawdę lubi treningi. Wciąż nie wiem, na ile Weezusiowe łapy pozwolą nam działać dalej, będziemy jednak szykować ćwiczenia z trójek na tyle, na ile będzie to możliwe.

Obedience Toller - Nova Scotia Duck Tolling Retiever winner

Post a Comment