Półroczek Weezy'ego świętowaliśmy na trzecich już zajęciach agility. To dla psa i dla nas pierwsze kroki w tym psim sporcie, więc wszyscy uczymy się od podstaw. Póki co dla Weezy'ego zajęcia są na poziomie psiej zerówki. Wiadomo, zdrowie stawów jest

Marchewa to nie byle co. Nie jest to zwykła, piszcząca zabawka. Dla naszych psów to skarb, za którym wskoczą i pobiegną praktycznie wszędzie. Wszystko zaczęło się od Saby, jako najstarszej z naszego rudo-czarnego grona. Właściwie nawet nie pamiętamy kto i gdzie

Długi weekend Wszystkich Świętych zaowocował wieloma nowymi zdjęciami. Wszystkich na raz zaprezentować się nie da, pokażemy je więc w odcinkach :) Na pierwszy ogień - frisbee. Saba i Bentley latają za dyskami aż miło. Weezy jest oczywiście jeszcze za młody

Długi - jakże przyjemny - długi weekend spędzamy tradycyjnie z naszymi czarnymi bydlakami - Sabą i Bentleyem. To cudowne widzieć, jak pycho Weezy'ego radośnieje na same imię czarnych współtowarzyszy. Zaraz po przyjeździe na miejsce, Weezy wystrzelił z samochodu jak z

W tak piękną, wręcz letnią, jesień grzechem byłoby trzymać Rudego w domu. Korzystając z promieni gorącego słońca pojechaliśmy nad jezioro, czym sprawiliśmy radość psu i sobie. Nie był to jeszcze czas na wodne szaleństwa, ale bez zanurzenia łap się nie obeszło.

Korzystając z pięknego wrześniowego weekendu wybraliśmy się na grzyby. Rudy cały czas bardzo ładnie trzymał się w polu widzenia, nieźle przy okazji kamuflując się w lesie. Była więc okazja do poćwiczenia przywołania, kończącego się zawsze pysznym smakiem. Szkoda, że w

Dziś (zarówno my, jak i Weezy) debiutowaliśmy na wystawie w Zielonej Górze. Jesteśmy ogromnie zadowoleni z naszego pierwszego mini sukcesu. Weezy otrzymał najwyższą ocenę w klasie "baby": "wybitnie obiecująca" i tytuł: "Najlepsze Baby" :) Opis, jaki otrzymał Weezy od sędziny wygląda