
OBIfreaksowe Przebiegi Treningowe
Za nami OBIfreaksowe Przebiegi Treningowe, czyli niedziela pod znakiem obedience. Takie wydarzenie to doskonała okazja do sprawdzenia, na jakim poziomie jesteśmy, treningu w atmosferze prawdziwych zawodów oraz możliwość zaskoczenia i wzmocnienia psa nagrodą dokładnie w tych momentach, których potrzebuje. Na klasycznych zawodach nie byłoby to przecież możliwe. Jednym słowem: idealny trening obedience dla Tollera!
Spocka zgłosiliśmy do klasy 2. No, klasy 2 i 1/4, jako że aport kierunkowy zrobiliśmy prawie trójkowy. Moim głównym celem było sprawdzenie, jak będą wyglądać ćwiczenia na nowym placu, z wieloma nowymi osobami w ringu. Takich okoliczności nie mamy możliwości trenować na co dzień.
Drugim założeniem było nagrodzenie psa w dwóch konkretnych momentach. Pierwszy to zwolnienie do zabawki w trakcie zmian pozycji na odległość (potrzebuję tu dużo więcej energii i zaangażowania ze strony Spocka). Drugi natomiast to nagrodzenie podczas przejścia między ćwiczeniami (zwykle się o tym zapomina, a to jednak też część zawodów). W trakcie przebiegu postanowiłam dodatkowo wzmocnić pozycję zasadniczą przy aporcie węchowym, czyli nie reagowanie na polecenia komisarza (odczulanie na słowo: „komenda”).
Dziękujemy OBIfreaks za przygotowanie i perfekcyjną organizację przebiegów obedience. Wszystko wyglądało, jak na prawdziwych zawodach i atmosfera startu bardzo mi się udzieliła. Brawo Wy! Joannie Janiec dziękuję za wszystkie cenne uwagi – skrupulatnie wszystkie spisałam i będę je wprowadzać do swoich treningów.
Do zobaczenia za rok!