Wrześniowe spotkanie tollerowe
Uwielbiamy spotkania tollerowe. Jedno Rude to za mało, więc cieszymy się za każdym razem, gdy spotykamy innego Rudzielca. Szczytem szczęścia jest zorganizowanie spaceru w większym, tollerowym stadku, bo czy jest piękniejszy widok niż ławica tollerów? (nie ma, oczywiście!) Tym razem
Pies z piórem w pysku
Od dawna moim marzeniem było wypróbowanie Rudego w robocie, do której został stworzony, czyli myślistwie. Średnio raz w tygodniu wyobrażam sobie, jak cudnie byłoby stać nad brzegiem wody, z której, poprzez wielkie szuwary, przedziera się mój pies z piękną kaczką